:: Na razie bardzo trudno powiedzieć o Darku, że ”był...”

20.06.2012

Nie można uwierzyć, że już się z Nim nie spotkamy. Odszedł we wtorek, osierocił dwoje małych dzieci. Był w Platformie od samego początku, współpracowaliśmy bardzo dobrze przez całe te lata, mimo że nasz powiat nie był łatwy, bo to dwa dominujące ośrodki - Trzcianka i Czarnków. On z Trzcianki i zawsze starał się „łączyć” a nie „dzielić”, pracował bardzo rzetelnie, konsekwentnie i lojalnie na wizerunek swojego ugrupowania, chociaż w małych ośrodkach bycie w Platformie nie było łatwe, co Darek odczuł również na własnej osobie. Zakładał koło w Trzciance, był cały czas jego przewodniczącym i systematycznie je rozwijał, utrwalał, bez oczekiwania na osobiste korzyści, bo nie umiał i nie chciał być koniunkturalny. Nie robił nic za wszelką cenę, lecz zgodnie ze swoimi uczciwymi zasadami. Darek jakiego znałam to osoba bardzo pracowita, jeśli się w coś angażował to był niezwykle konsekwentny . Miał dużą życzliwość, zrozumienie i był zawsze gotowy pomóc innym, zwłaszcza tym którzy w życiu potrzebowali wsparcia. A przy tym zawsze skromny. Pamiętam mocno jeden z takich przykładów Jego wrażliwości – organizował konkurs wiedzy europejskiej i nagrodą dla zwycięzcy był wyjazd do Brukseli. Konkurs wygrała uczennica z jednej z miejscowości naszego powiatu, z biednej rodziny. Darek od razu pomyślał, że dla Niej ta nagroda może być problemem, gdyż taki wyjazd mimo, że fundowany, zawsze wiąże się z wydatkami – odpowiedni ubiór, bagaż, dojazd do miejsca zbiórki, kieszonkowe, itd. Darek zorganizował wśród nas zbiórkę finansową, oczywiście dokładając się również, dokonał zakupów i na końcu jeszcze zawiózł dziewczynę swoim samochodem do Poznania. Darek nigdy nie powiedział „nie” jeśli się do Niego z czymkolwiek zwróciło. Tak krótko chorował i nic nie wskazywało na to, że skończy się tak poważnie. Bardzo będzie nam Go brakowało. Przyjaciele z PO z Czarnkowa

:: Komentarze

:: facebook